MSWiA ma realny problem. W podległych resortowi formacjach brakuje rąk do pracy. Funkcjonariuszy potrzebuje Służba Ochrony Państwa (praca czeka na ponad 480 chętnych), w Straży Granicznej wakatów jest ponad 1,2 tys. Jeszcze gorzej jest w straży pożarnej i policji.

W audycji "To się liczy" portalu Money wywiad z Przewodniczącym Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych Rafałem Jankowskim przeprowadził Sebastian Górek. 

Będą drobiazgowe kontrole na granicach i lotniskach oraz bardziej rygorystyczne i skrupulatne egzekwowanie przepisów w codziennych sytuacjach. Jak wynika z pisma Federacji Związku Zawodowych Służb Mundurowych, do którego dotarł Onet, policjanci, strażacy, celnicy, strażnicy graniczni i więzienni, zamierzają zaostrzyć swój protest.

 

Policja planuje rozszerzyć akcję protestacyjną. Dotychczasowe działania nie przyniosły spodziewanych efektów, zatem funkcjonariusze rozważą strajk włoski.

Nie może być tak, że w największej formacji w Polsce, której zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo, nie ma pieniędzy dla funkcjonariuszy – mówi Onetowi Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów. Mundurowi są oburzeni decyzją komendanta głównego o zawieszeniu dodatków. Domagają się jej wycofania, a do premiera Morawieckiego piszą apel o przyznanie większych funduszy z budżetu państwa.

Albo numer, albo nazwisko – policja porządkuje bałagan z identyfikatorami po demonstracjach.Albo numer, albo nazwisko – policja porządkuje bałagan z identyfikatorami po demonstracjach.Wszyscy policjanci będą nosić na mundurach naszywki z nazwiskiem lub numer identyfikacyjny. Wybór należy do nich samych – jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", zmiany w kwestii identyfikacji funkcjonariuszy szykuje w błyskawicznym tempie Komenda Główna Policji.

W czwartek policjanci rozszerzyli swój protest i zaczęli rozdawać kierowcom naklejki z napisem popierającym ich akcję. - Osoby poruszające się samochodami oznaczonymi takimi naklejkami będą mogły liczyć na wyrozumiałość podczas kontroli drogowych - zapowiadają związkowcy.

W policyjnej kasie coraz bardziej widać dno, więc trzeba szukać oszczędności. Gdzie znaleźć je najłatwiej? Odjąć samym zainteresowanym. Policjanci nie kryją wściekłości.