Kryzys kadrowy w polskiej policji. W marcu może zabraknąć aż 20 tysięcy policjantów. – Od 1990 roku takiej sytuacji nie mieliśmy w polskiej policji – powiedział w TVP Info Mł. inspektor Andrzej Szary z NSZZ policjantów województwa wielkopolskiego.
Wg oficjalnych danych przygotowanych na 1 lutego 2024 w policji było blisko 13 tysięcy wakatów. Mł. inspektor Andrzej Szary z NSZZ policjantów województwa wielkopolskiego uważa, że można mówić o kryzysie kadrowym w policji. Jak wskazał, potwierdził to także minister MSWiA Czesław Mroczek wskazując, że zagraża to bezpieczeństwu wewnętrznemu państwa polskiego.
Gość TVP Info powiedział, że w tej chwili jest około 16 tysięcy wakatów. – Od 1990 roku takiej sytuacji nie mieliśmy w polskiej policji – powiedział. Największe, niemal 2 tysięczne braki są w Warszawie. – Katowice – półtora tysiąca, Dolnośląskie – tysiąc, Wielkopolska – 700. Aglomeracje to jest około 50 procent wakatów – wyliczał. Dodał, że akcje promocyjne zachęcające do wstępowania do służby nie przynoszą rezultatów.
Pytany o warunki zatrudnienia wskazał, że „wynagrodzenie minimalne za chwilę będzie wynosiło 4300 złotych, a uposażenie policjanta po kursie podstawowym będzie niewiele większe”. – Oczywiście doceniamy wysiłki rządu dotyczące podwyżek na poziomie 1400 złotych, ale to oznacza, że funkcjonariusz na dole otrzyma 800 złotych, a ten wyżej ponad 2 tysiące złotych. Nie są to zarobki, które gwarantowałyby atrakcyjność zawodu – ocenił Szary.
Jednocześnie zapewnił, że będą czynione kolejne zabiegi, aby warunki finansowe uległy poprawie. – Abyśmy byli powyżej średniej krajowej, aby policjant na dole zarabiał nie 5 tysięcy a 7 tysięcy złotych. Może to wygląda na dużą kwotę, ale uważam, że w obecnej dobie państwo musi podnieść ten wysiłek – wskazał mł. inspektor Andrzej Szary.