W związku ze zbliżającą się w przyszłym roku polską prezydencją w Radzie Unii Europejskiej, MSWiA pracuje nad dedykowaną specustawą. Dokument zakłada m.in., że budżet MSWiA zostanie zwiększony o środki konieczne na wypłaty wypracowanych przez funkcjonariuszy nadgodzin wynikających bezpośrednio z zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa podczas wydarzeń organizowanych w Polsce. Projekt, zaraz po jego upublicznieniu, skrytykowali już policyjni związkowcy, którym nie podoba się, że w przeliczeniu za jedną godzinę ponadnormatywnego czasu służby - stawka dla policjanta jest najniższa spośród wszystkich służb podległych resortowi. To jednak nie jedyny problem. Poważne uwagi do dokumentu ma bowiem resort finansów.

O tym, że resort spraw wewnętrznych i administracji pracuje nad specustawą związaną z polską prezydencją w Radzie Unii Europejskiej InfoSecurity24.pl informował już pod koniec marca. Projekt dokumentu skrytykowali wtedy policyjni związkowcy, którzy domagają się od MSWiA wprowadzenia mechanizmu zrównującego status wszystkich funkcjonariuszy, którzy zostaną skierowani do zadań związanych z wydarzeniami organizowani w Polsce. Wszystko dlatego, że w przeliczeniu za jedną godzinę ponadnormatywnego czasu służby - stawka dla policjanta jest najniższa spośród wszystkich służb podległych resortowi. Może się jednak okazać, że problem jest bardziej fundamentalny i nie dotyczy jedynie tego, jak zostały „wycenione” nadgodziny a tego, skąd w ogóle wziąć na nie środki.

W ramach konsultacji międzyresortowych do MSWiA wpłynęło szereg uwag, m.in. z resortu finansów. Ministerstwo niezbyt entuzjastycznie odniosło się do konieczności wyasygnowania w budżecie dodatkowych środków na wypłatę nadgodzin dla mundurowych oraz w ogóle obligatoryjnego płacenia za ponadnormatywną służbę.

OSR (Ocena Skutków Regulacji – przyp. red.) wymaga modyfikacji poprzez jednoznaczne wskazanie, że wszelkie koszty związane z tym przedsięwzięciem zostaną sfinansowane w ramach limitu wydatków określonego w ustawie budżetowej na dany rok, w tym w ramach limitu wynagrodzeń, we właściwych częściach budżetowych, bez konieczności wyasygnowania dodatkowych środków ponad limit dysponenta.
FRAGMENT ZESTAWIENIA UWAG DO PROJEKTU USTAWY O SZCZEGÓLNYCH ROZWIĄZANIACH W ZWIĄZKU Z PRZYGOTOWYWANIEM I SPRAWOWANIEM PRZEZ RZECZPOSPOLITĄ POLSKĄ PRZEWODNICTWA W RADZIE UNII EUROPEJSKIEJ W I POŁOWIE 2025 ROKU

Gdzie leży problem? Po pierwsze, zdaniem resortu finansów, „kwestie związane z przyznawaniem oraz wypłacaniem ekwiwalentu za pełnienie służby w czasie przekraczającym ustawowo określone normy czasu służby regulują przepisy ustawy z dnia 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin oraz niektórych innych ustaw i finansowane są w ramach środków ujętych w budżetach poszczególnych dysponentów”. Po drugie, ministerstwo nie rozumie, dlaczego w projekcie „wyłącza się przepisy ustaw pragmatycznych regulujące kwestię ponadnormatywnego czasu służby funkcjonariuszy”. Jak wskazano, przepisy tam zawarte w pierwszej kolejności zakładają, że w okresie rozliczeniowym funkcjonariuszom przysługuje czas wolny od służby w tym samym wymiarze, w jakim wystąpiły nadgodziny. „Wątpliwości budzi przyjęcie zasady, w której jedyną formą rekompensaty jest wypłata ekwiwalentu pieniężnego” – czytamy w uwaga MF.

Niezależnie od powyższego należy wskazać, że konieczność wypłaty rekompensaty pieniężnej za pełnienie służby w czasie przekraczającym ustawowo przypisany wymiar czasu służby jest konsekwencją braków etatowych, zatem środki na to zadanie powinny zostać sfinansowane w ramach środków posiadanych przez poszczególne formacje z tytułu nieobsadzonych stanowisk.
FRAGMENT ZESTAWIENIA UWAG DO PROJEKTU USTAWY O SZCZEGÓLNYCH ROZWIĄZANIACH W ZWIĄZKU Z PRZYGOTOWYWANIEM I SPRAWOWANIEM PRZEZ RZECZPOSPOLITĄ POLSKĄ PRZEWODNICTWA W RADZIE UNII EUROPEJSKIEJ W I POŁOWIE 2025 ROKU

MSWiA uwag nie uwzględnia

Dlaczego MSWiA chce by nadgodziny były płatne, a nie odbierane „w naturze”? Jak czytamy, „doświadczenia z analogicznych wydarzeń organizowanych w Polsce wskazują, że po zakończeniu przewodnictwa funkcjonariusze tych służb będą mieli wypracowane znaczne liczby nadgodzin”. Kluczowe wydaje się jednak to co czytamy dalej. Resort przyznaje bowiem wprost, że „udzielenie im (funkcjonariuszom – przyp. red.) w pierwszej kolejności czasu wolnego może doprowadzić do sytuacji braku ciągłości służby w poszczególnych formacjach i ryzyka braku realizacji podstawowych zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego”.

W związku z tym uznając zapewnienie bezpieczeństwa za priorytet, niezbędne jest zagwarantowanie w budżecie państwa dodatkowych środków finansowych przewidzianych na wypłatę rekompensaty pieniężnej tych służb.
FRAGMENT ZESTAWIENIA UWAG DO PROJEKTU USTAWY O SZCZEGÓLNYCH ROZWIĄZANIACH W ZWIĄZKU Z PRZYGOTOWYWANIEM I SPRAWOWANIEM PRZEZ RZECZPOSPOLITĄ POLSKĄ PRZEWODNICTWA W RADZIE UNII EUROPEJSKIEJ W I POŁOWIE 2025 ROKU

MSWiA tłumaczy, że przyjęte przez służby zadania w związku z zapewnieniem bezpieczeństwa podczas wydarzeń organizowanych w Polsce w ramach prezydencji mają „charakter szczególny i w znaczny sposób wykraczają poza typowy zakres zadań realizowany przez poszczególne formacje w ramach ustawowych obowiązków”. Jak dodano, podobne rozwiązania stosowano już w przeszłości m.in. w szczytu NATO, Światowych Dni Młodzieży czy szczytu klimatycznego, kiedy to „poziom kadrowy służb był wyższy od obecnego, a mimo to niezbędne okazało się zapewnienie ekwiwalentów pieniężnych za wypracowane nadgodziny”. „Nie można też zgodzić się z twierdzeniem, że powstałe nadgodziny stanowią konsekwencję obecnej sytuacji kadrowej poszczególnych służb, a istniejące wakaty mogą stanowić rozwiązanie i stanowić źródło finansowe na pokrycie wydatków z tytułu wypracowanych nadgodzin” – ripostuje MSWiA. 

Jak na razie MSWiA nie zdecydowało się na uwzględnienie uwag resortu finansów. To czy tak się stanie w dużej mierze zależy od rządowych ustaleń. Bowiem, mimo sprzeciwu ministra odpowiedzialnego za budżet, jeśli Rada Ministrów - na czele z premierem - zadecyduje, że dokument ma być procedowany właśnie w takiej jak dziś formie, tak właśnie się stanie. Osobną kwestią jest to, czy ministerstwo uwzględni uwagi policjantów. O tym czy tak się stało przekonamy się kiedy dokument trafi pod obrady Sejmu.

źródło: InfoSecurity24.pl