Jan R. radny z Biłgoraja niedawno wjechał samochodem w słup. Miał w organizmie 2,5 promila, uciekł po wypadku. Nie przyznaje się do winy i twierdzi, że ktoś inny prowadził auto. Świadkowie twierdzą jednak co innego. Smaczku sprawie dodaje fakt, że Jan R. jest nie tylko radnym, ale i policjantem.

Na początku lipca 2016 roku, policjant gdyńskiej drogówki ujawnił wykroczenie - przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 34km/h. Zgodnie z praktyką zatrzymał pojazd i podał kierowcy przyczynę kontroli.

Przełożony zarzucił mi, że dopuściłem się przewinienia dyscyplinarnego z tego powodu, iż będąc zobowiązany do posiadania kompletu umundurowania zapewniającego wykonywanie obowiązków służbowych, a także dbania o społeczny wizerunek policji, 22 grudnia 2017 r. stawiłem się w komisariacie w nieprzepisowym stroju.

Biorąc pod uwagę, że każdego dnia ulice polskich miast patroluje około 15 tysięcy policjantów prewencji, to ta liczba musi robić wrażenie. Dlatego też policyjni związkowcy ruszyli z kampanią, która ma przybliżyć społeczeństwu, jak naprawdę wygląda służba funkcjonariuszy.

Policyjni związkowcy rozpoczęli na Śląsku kampanię społeczną, która ma poprawić wizerunek funkcjonariuszy, ale też wskazać na ich problemy. Na billboardach widać zamaskowanych kiboli i hasło: Kto Was obroni, gdy przyjdą oni?

Kontrowersyjny billboard policyjnych związkowców w centrum Katowic. Wbrew pozorom akcja nie ma zachęcać do wstąpienia w szeregi policji, ani przestrzegać przed pseudokibicami. Chodzi o to, żeby pokazać problemy policji. A tych nie brakuje.

Dialog ze związkami zawodowymi w policji i zabiegi o godziwe wynagrodzenia dla tej formacji zadeklarował we wtorek szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński podczas otwarcia w Mircu posterunku policji. Poinformował, że powołał pełnomocnika ds. kontaktów ze stroną społeczną.

GW opisuje proces ściągania z całej Polski do stolicy policyjnych posiłków na miesięcznicę. Szczególną uwagę poświęca garnizonowi łódzkiemu, z którego wysłano 97 ludzi, 15 radiowozów, w tym jedną karetkę i jeden samochód techniczny.