Ponad półtora tysiąca wakatów jest aktualnie w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach. — To 1515 wakatów, czyli około 12 procent w porównaniu do całego stanu etatowego garnizonu śląskiego — wylicza na antenie Radia Katowice komendant wojewódzki nadinspektor Mariusz Krzystyniak. Ma nadzieję, że w przyszłości ta liczba spadnie do sześciu proc. Dodaje również, że nie zapowiada się, aby śląskiej policji groził w tym roku "armagedon odejściowy".
Śląski garnizon jest największym w Polsce. Liczy 12716 funkcjonariuszy. W porównaniu z poprzednim rokiem liczba wakatów nie uległa znaczącej zmianie. Mimo to komendant wojewódzki policji w Katowicach uważa 2024 r. za udany.
— Wakat faktycznie się nie zmienił, ale oceniłbym kwestie doborowe za 2024 r. na bardzo wysokim poziomie. Udało nam się przyjąć rekordową w skali kilku lat liczbę funkcjonariuszy. Przyjęliśmy ich ponad 700. Patrząc rok do roku, w poprzednich latach było to ok. 500-550 funkcjonariuszy przyjętych do służby, którzy muszą odbywać szkolenia zawodowe, podstawowe. Ten nabór udał się przede wszystkim dzięki wytężonej pracy komórek doborowych — ocenia gość Radia Katowice w rozmowie z Pawłem Nadrowskim.
Nadinspektor Mariusz Krzystyniak chciałby, aby liczba wakatów w przyszłości wynosiła ok. 6 procent, co byłoby powrotem do wartości sprzed kilku lat.
— Wówczas mieliśmy około 600 wakatów. To był stan, który rok do roku powtarzał się — mówi komendant wojewódzki policji w Katowicach na antenie Radia Katowice.
Nadinspektor wskazuje, że rokiem dużych odejść funkcjonariuszy był 2023. Wtedy na emeryturę zaczęli przechodzić policjanci, którzy byli przyjmowani w latach 1991-1993. Jako czas z największą skalą odejść gość Radia Katowice wskazuje rok 2024, kiedy ze śląskiego garnizonu odeszło ponad 850 funkcjonariuszy.
— Cieszy mnie, że w roku 2025, kiedy w okresie styczeń-marzec odchodzi najwięcej funkcjonariuszy na zaopatrzenie emerytalne, odeszło ich tylko 200. Nie zapowiada się, żeby do końca roku nastąpił jakiś armagedon odejściowy. Gdybyśmy utrzymali poziom doboru z zeszłego roku — a wszystko wskazuje na to, że tak będzie — w końcu uzyskalibyśmy większą liczbę osób przyjętych w danym roku niż osób, które odeszły — prognozuje nadinspektor Mariusz Krzystyniak.
Gość Radia Katowice wskazał, że rok 2024 był rekordowy pod kątem naboru. — Złożono prawie 2700 podań przez kandydatów, którzy chcieliby wejść do służby. To o tysiąc więcej niż w 2023 r. Pierwsze trzy miesiące 2025 pokazują, że zainteresowanie służbą jest duże. W ciągu kwartału złożono tysiąc podań do służby w policji. W porównaniu do zeszłego roku to o 500 więcej — porównuje nadinspektor Mariusz Krzystyniak.
W pierwszym tegorocznym doborze do pracy w śląskiej policji przyjęto 112 funkcjonariuszy.
— 15 kwietnia mamy kolejny dobór i będziemy przyjmować kolejnych kandydatów. Spodziewam się, że przyjmiemy 120-140 funkcjonariuszy — szacuje komendant wojewódzki policji w Katowicach.
W marcu CBOS opublikował badanie, w którym pracę policjantów pozytywnie oceniło 69 procent ankietowanych. W porównaniu z badaniami sprzed pół roku to mniej o 1 punkt procentowy. Nie zmieniła się za to liczba ocen negatywnych, która wynosi 20 proc. Badani wypowiadali się pozytywniej o pracy straży pożarnej oraz straży granicznej. Gorzej niż policja wypadł z kolei NFZ.
— Szklanka jest po prostu do połowy pełna. Cieszy to, że odsetek niezadowolonych z pracy policji utrzymał się na podobnym poziomie i nie jest on gorszy — komentuje w Radiu Katowice nadinspektor Mariusz Krzystyniak.
Komendant wojewódzki policji w Katowicach pozytywnie ocenia fakt, że spadek pozytywnych opinii jest niewielki.
— Cieszę się, że to spadek tylko o jeden punkt procentowy. Być może to taki błąd statystyczny. Policja na Śląsku to 1500 interwencji dziennie, 1100 wykroczeń dziennie ujawnianych, które obsługujemy, czasem działając w sposób represyjny na obywatela, co też może spotykać się z niezadowoleniem — dodaje gość Radia Katowice.
źródło (za onet.pl): radio.katowice