Z informacji do jakich dotarł InfoSecurity24.pl wynika, że przedstawiciele służb mundurowych spotkali się w czwartek z wiceministrem finansów Arturem Soboniem. Jak udało się ustalić redakcji, rozmowy – choć nie temu głównie poświęcone było spotkanie - dotyczyły m.in. poziomu przyszłorocznej waloryzacji. Rząd przedstawiając założenia do projektu ustawy budżetowej na rok 2023 wstępnie przewidywał 7,8 proc., co znacząco odbiegało od tego, na co liczyli funkcjonariusze. Jak przekazał redakcji uczestniczący w spotkaniu Sławomir Koniuszy z NSZZ Policjantów, może to nie być jednak ostateczna wartość, przynajmniej jeśli chodzi o mundurowych.
To, że zaproponowany przez rząd w założeniach do projektu przyszłorocznego budżetu poziom waloryzacji uposażeń (7,8 proc.) nie jest dla funkcjonariuszy satysfakcjonujący wiadomo już od dawna. Mundurowi, jak się wydaje, nie zamierzają jednak poprzestać na wyrażeniu niezadowolenia i walczą o wzrost uposażeń w przyszłym roku. Jak dowiedział się InfoSecurity24.pl, by zapytać m.in. o waloryzację, 30 czerwca spotkali się oni z wiceszefem resortu finansów Arturem Soboniem.
Jak przekazał w rozmowie z redakcją uczestniczący w spotkaniu Sławomir Koniuszy z NSZZ Policjantów, "minister Soboń zapowiedział, że informacje dotyczące propozycji poziomu waloryzacji przedstawi podczas poniedziałkowego spotkania zespołu ds. budżetu działającego w ramach Rady Dialogu Społecznego". Co jednak ciekawe – jak zauważył Koniuszy – "z kontekstu dyskusji na temat waloryzacji wynika, że rząd będzie miał inną propozycję dla służb mundurowych niż ta przewidywana dla całej sfery budżetowej".
Wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik, w niedawnej rozmowie z redakcją, pytany o to, czy MSWiA będzie przekonywać ministra finansów, by planowany poziom waloryzacji uległ jeszcze korekcie, odpowiedział że resort zawsze działać będzie tak, "by funkcjonariusze i pracownicy cywilni służb podległych MSWiA szli do pracy z ochotą i otrzymywali godne wynagrodzenie". Jak dodał, "dobrze wynagradzane służby pracują lepiej, niż te źle wynagradzane, i to jest oczywiste". Wskazał też, że kierownictwo resortu będzie "dążyć do tego, żeby te służby były jak najlepiej opłacane, w miarę dostępnych środków". "Zabiegamy o to, by tych środków było jak najwięcej" – powiedział Wąsik.
Choć wiceszef MSWiA nie udzielił odpowiedzi wprost, i mówił nawet o tym, że w związku z sytuacją gospodarczą "możemy sobie pozwolić na nieco mniej, niż jeszcze kilka lat temu" oraz że liczy na to, że w tej kwestii uda się "wśród funkcjonariuszy znaleźć zrozumienie", to biorąc pod uwagę to, o czym mówił Koniuszy, mundurowi mogą mieć pewne powody do umiarkowanego optymizmu. Wydaje się bowiem, że "piłka wciąż jest w grze".
Inny, wyższy poziom waloryzacji dla służb mundurowych byłby zapewne rozwiązaniem oczekiwanym przez środowisko. Pytanie jednak, czy w ogóle taka deklaracja padnie oraz – jeśli tak się stanie – o jakich liczbach będzie mowa?