Jestem gotów dobrowolnie oddać się do rosyjskiej niewoli w zamian za umożliwienie ewakuacji dzieci z Mariupola; potrzeba mi trzech dni na zorganizowanie misji ewakuacyjnej, następnie mogę zostać zatrzymany - napisał w czwartek na Facebooku ukraiński generał policji Wiaczesław Abroskin.
"W zupełnie zniszczonym Mariupolu pozostało wiele dzieci. Jeśli nie uratuje się ich teraz, umrą w ciągu najbliższych dni. Chodzi już o godziny. Dlatego zwracam się do rosyjskich okupantów - stwórzcie możliwość ewakuacji dzieci z Mariupola, a na ich miejsce proponuję oddać się do waszej niewoli. (...) Zrobię to na ostatnim punkcie kontrolnym" - poinformował Abroskin.
Policjant podkreślił, że w latach 2014-2018 brał czynny udział w walkach w Donbasie i jest poszukiwany przez Rosjan. "Zorganizowaliście na mnie zamach, chcieliście mnie wyeliminować. Uczestniczyłem w zlikwidowaniu dziesiątek i aresztowaniu tysięcy waszych kolaborantów. To moja osobista inicjatywa - moje życie należy tylko do mnie. Dlatego proponuję, że poświęcę je w zamian za życie dzieci, które wciąż znajdują się w Mariupolu" - napisał Abroskin.
Rada miejska Mariupola podała w czwartek, że odnotowuje w mieście coraz więcej przypadków śmierci z głodu. "Ludzie zostają bez żadnych zapasów jedzenia. Wszelkie próby rozpoczęcia masowej operacji humanitarnej, mającej na celu uratowanie mieszkańców, są blokowane przez stronę rosyjską" - podała.
Tylko dwa korytarze humanitarne między ukraińskimi miastami zostały uzgodnione na piątek – poinformowała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk na Facebooku. Jednym korytarzem mają pojechać do Zaporoża własnymi samochodami osoby, które chcą opuścić Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy. Drugi korytarz ma prowadzić do Zaporoża z Melitopola, również na południowym wschodzie, do którego w piątek rano dotarła kolumna z transportem humanitarnym.
Na piątek zaplanowano też ewakuację mieszkańców Mariupola autobusami z Berdiańska. Wereszczuk powiedziała, że na punktach kontrolnych przy wjeździe do Berdiańska stoi obecnie 48 autobusów i prowadzone są rozmowy, by wojska okupacyjne pozwoliły im przejechać do Mariupola. Na wjazd do Berdiańska czeka też cysterna z paliwem, która ma pojechać do Mariupola, by mieszkańcy mogli z niej zatankować własne samochody w celu ewakuacji.
źródło: pap