ZE STRONY PSY DAJĄ GŁOS:
Jaka pierwsza myśl przychodzi ci do głowy gdy słyszysz hasło “policjant z Zespołu ds. Dyscyplinarnych, Skarg i Wniosków z KMP” albo “przełożony, który jest w Zarządzie Głównym NSZZ Policjantów”?
Tłuste koty, nieroby, zabiurkowcy, oderwani od realiów karierowicze dbający wyłącznie o siebie, których jedynym problemem jest to, że ekspres do kawy nie pieni mleka.
Tak myślisz prawda?
Niech ci będzie.
A co powiesz o Policjancie, który jadąc do roboty dostrzegł, że w jakimś pojeździe znajdował się 63-letni nieprzytomny mężczyzna. Policjant od razu podjął akcję ratunkową. Najpierw wybił szybę auta, a następnie z pomocą drugiego świadka zdarzenia wyciągnął poszkodowanego kierowcę z pojazdu. Przystąpił do reanimacji. Uratował człowieka.
Albo o Policjancie, ktory brał udział w słynnej “Bitwie pod Empikiem”. Jak sam mówi: “podczas pierwszego ataku bramy przy Empiku broniła jedna drużyna. Pięciu policjantów. Mnie udało się dobiec do nich z trzydziestoma funkcjonariuszami, po chwili dostaliśmy kolejne wsparcie. To były sekundy. Gdybyśmy nie zdążyli, nie mieliby szans wyjść z tego bez szwanku”. To było rok temu. Kilka dni temu wrócił z granicy z Białorusią. To on był jednym z Białych Kasków, które widziałeś w telewizji.
No super! To są prawdziwi gliniarze, których można stawiać sobie za wzór. Brawo, brawo, brawo!
Jest tylko mały szkopuł.
To są ci sami Policjanci!
Ten reanimujący to asp. szt. Andrzej Łowczyk z Zespołu ds. Dyscyplinarnych, Skarg i Wniosków Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Człowiek, który przerabia miesięcznie sterty skarg i pism od oburzonych Suwerenów. Twoja interwencja jest paliwem dla wszelkiej maści roszczeniowców i anonimów. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile tego jest. I Andrzej to ogarnia wielokrotnie ratując 4 litery policjantom. Walka na pisma z roszczeniowcem bywa równie wyczerpująca co rozganianie tłumu. Z tą różnicą, że masakruje się tu psychika a nie ciało.
Ten spod Empiku i granicy to nadkom. Kazimierz Barbachowski zastępca dowódcy kompanii OPP w Katowicach i wiceprzewodniczący Zarządu Głównego NSZZP. Typ dowódcy “za mną” a nie “naprzód marsz”. Stara szkoła, która zapewnia szacunek i respekt. Daje też poczucie stojącym w tyralierze, że stoją ramię w ramię z dowódcą. This is Sparta!
To tylko dwa przykłady. Ale jest ich więcej. Znacznie więcej.
Każdy ma swoją rolę do odegrania w Policji bo jesteśmy jednym organizmem. I skrajnym dziadostwem jest antagonizowanie się wyłącznie na podstawie zajmowanych stanowisk.
Widzisz tylko czyjąś pieczątkę i już go nie lubisz. Poznaj człowieka. Zobacz czym się zajmuje. Popytaj ludzi. Potem oceniaj.
Niezbadane są zawiłości polityki kadrowej w Policji. Pewnego dnia może to ty dostaniesz pieczątkę i biurko. Chcesz, żeby z urzędu Cię za to znielubiono? Ot tak. Stałeś się tłustym kotem, nierobem, zabiurkowcem i co tylko ludzie wiedzeni ślepą nienawiścią potrafią wymyslić.
Razem Trzymamy Linię
źródło: facebook.com