"To nie jest idealna propozycja, ale jest dobra" - mówi komentując ofertę jaką MSWiA złożyło mundurowym, Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów. "Bądźmy realistami" - dodaje - "<<wyszarpaliśmy>> tyle, ile było możliwe na tę chwilę".

Dominik Mikołajczyk: Zarząd Główny NSZZ Policjantów zaakceptował propozycję Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. To wybór z konieczności czy oferta przedstawiona przez ministra Macieja Wąsika jest satysfakcjonująca?

Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów: Absolutnie, nie musieliśmy się na nic zgadzać. Oczywiście uważam, że mogłoby być lepiej. To nie jest idealna propozycja, ale jest dobra. Bądźmy realistami. "Wyszarpaliśmy" tyle, ile było możliwe na tę chwilę. Poza tym to nie jest tylko podwyżka o 500 zł netto, bo przeniesienie na 4., 5. i 6. grupę obejmie właśnie tych, którzy mają po 10 czy 15 lat służby. To będą kolejne pieniądze. Przejście z grupy 5. na 6. to jest kolejne 250 zł. Jak mogliśmy się nie zgodzić na rozwiązanie, które jasno i czytelnie określa ścieżkę kariery zawodowej? Policjant przychodząc teraz do służby będzie wiedział, że co 4 lata otrzyma propozycję awansu. Uwolniliśmy grupy. Dawniej w komendach miejskich czy wydziałach były np. po dwa etaty specjalisty, a w komendzie czasami tylko jeden eksperta. Teraz każdy będzie mógł przejść z 3. grupy na 9. Zmiana grupy zaszeregowania łączy się oczywiście z wyższym uposażeniem. Od 1 stycznia 2022 roku tym "ruchem" zostanie objętych ponad 50 000 policjantów.

Mundurowi od stycznia 2022 roku, w ramach ustawy modernizacyjnej, mają otrzymać "na rękę" 500 złotych podwyżki. Dodajmy jednak, że wraz z nagrodą roczną i kwota ta zawiera 4,4 proc. waloryzacji przewidzianej dla sektora administracji publicznej. W propozycjach MSWiA nie podano jednak kwot o jakie mundurowe pensje miałby wzrosnąć w kolejnych latach trwania programu. Oznacza to, że podwyżek nie będzie?

Oznacza to, że powstanie zespół, który będzie pracował nad co najmniej dwoma rozwiązaniami, które łączą się ze wzrostem uposażeń. Jest to stażowy dodatek progresywny bądź rosnąca, do wyższego niż dotychczas poziomu, wysługa lat. Pomysł jest taki, by to "stażowe" mogło wynosić do 56 proc. Umówiliśmy się z ministrem, że prace zespołu, który on powoła, obejmą też inne kwestie, które "gniotą" policjantów, jak chociażby sprawy codziennej obsługi samochodów, czy rozporządzenie o czasie służby. Mam nadzieję, że w krótkim czasie uda się załatwić wiele spraw.

Ale w ustawie modernizacyjnej zostanie zapisane jedynie 500 zł od stycznia 2022 roku?

Tu chodzi o coś znacznie ważniejszego. Nie chcemy znowu wskazać, że w danym roku mamy dostać 300 zł, a potem za dwa lata 400 zł. Nie chcemy takich doraźnych działań. Chcemy wypracować rozwiązania systemowe, tak żebyśmy już nie wracali nigdy do tej rozmowy.

Wspomniał Pan o proteście i o tym, że robiliście wszystko, żeby do niego nie doszło. Jednak, de facto, w tej chwili funkcjonariusze protestują.

Zarząd Główny NSZZ Policjantów nie prowadził, nie prowadzi i nie zamierza prowadzić protestu w najbliższym czasie. Nie wyważamy otwartych drzwi.

A co Pana zdaniem można zrobić, żeby te nastroje w środowisku nieco uspokoić?

Myślę, że emocje opadną. Coraz więcej ludzi dostrzega, że ci "podgrzewacze" nastrojów są bezimienni, ukrywają się za nickami albo korzystają z jakiś "fejkowych" kont. Jestem przekonany, że podwyżka, awanse w grupach, a przede wszystkim wizja tego, że w tej chwili jest dużo bardziej realna perspektywa na zmiany systemowe, niż te sprzed 3 lat, wezmą górę.

Najprościej napisać na Facebooku, że związek jest zabetonowany, a Jankowski to... Bohaterstwo w internecie jest tanie, naprawdę tanie.

Nie obawia się Pan, że to niezadowolenie, które rośnie wśród funkcjonariuszy, może przybrać skalę podobną do tego, co działo się w 2018 roku?

Wystarczy spojrzeć jakie były uposażenia policjantów przed 2018 rokiem, czyli trzy lata temu, a jakie są teraz. Ile spraw w tym okresie załatwiliśmy. Przypomnę chociażby dodatek dla OPP i kontrterrorystów albo równoważnik za wyżywienie.

Mówił Pan o propozycjach jakie złożył minister Wąsik. Jedna z nich dotyczyła zwiększenia stanu etatowego Policji o 6,7 tys. funkcjonariuszy. Uważa Pan, że jest realna szansa na obsadzanie tych dodatkowych stanowisk?

Jest to założenie do ustawy modernizacyjnej. Wszyscy chcielibyśmy, żeby w Policji służyło więcej ludzi, bo zadań ciągle nam przybywa.

Jeśli jednak zdarzy się tak, że stanowiska te nie zostaną obsadzone, to co powinno stać się z pieniędzmi, które – w związku z utrzymywaniem wakatu – pozostaną w policyjnym budżecie?

Policja potrafi korzystać ze środków wakatowych, mamy w tym duże doświadczanie, więc nie sądzę by był z tym problem.

W wydanym kilka dni temu komunikacie napisaliście, że "zapewnienie warunków koniecznych do domknięcia starego Porozumienia to dopiero połowa tego, co uzgodniono z wiceministrem". Wspomniał Pan o tym, że ma zostać powołany specjalny zespół, który pochyli się nad problemami, jakie zostały zidentyfikowane. Kiedy się to stanie?

Jutro podpisujemy porozumienie. W sprawie powołania zespołu też. Jest cała masa kwestii, które powinny być w miarę szybko załatwione, a które ciągle wybrzmiewają "z szeregów", jak chociażby rozporządzenie w sprawie czasu służby czy statystyka. Choć oczywiście najważniejszą sprawą będzie wypracowanie systemu wpływającego na uposażenie policjantów.

Czy nie sadzi Pan, że warto włączyć do prac zespołu przedstawicieli oddolnej inicjatywy, jako głosy reprezentującego część środowiska?

Reprezentacją załogi zawsze jest związek zawodowy, bo wynika to z ustawy o związkach zawodowych. Już widzę jak minister Kamiński czy Wąsik "grzebią" w internecie i wyszukują ludzi, których będą zapraszać do MSWiA.

W rozmowie z InfoSecurity24.pl, po spotkaniu NSZZP z ministrem Maciejem Wąsikiem, Sławomir Koniuszy mówił, że zależy Wam na tym, by "każdy funkcjonariusz otrzymał podwyżkę w równej wysokości". Mówił też, że by to zrobić o kwotę podwyżki zwiększony musi zostać dodatek za stopień. Czy takie ustalenia zapadły w trakcie rozmów z ministrem Wąskiem?

To są generalnie rzeczy techniczne i w różnych formacjach są różne pomysły jak to podzielić. Ale uważam, że podwyżki powinny być równe dla każdego. Taką możliwość daje to rozwiązanie, o którym mówił Sławomir Koniuszy i będę namawiał, by tak właśnie w policji tę kwestię rozwiązać.

źródło: InfoSecurity24.pl