Od zawsze staram się pokazywać jak bardzo medialnie wypaczony obraz Policji wpływa na postrzeganie tej formacji. Właśnie przeczytałem artykuł w Onecie. Redaktor przytoczył 10 (słownie dziesięć) interwencji/sytuacji, które wg niego budują wizerunek Policji.
Trochę matematyki z rana.
Policja przeprowadza dziennie ok. 15 000 interwencji (plus ok. 15 000 kontroli drogowych)
No to 15 000 x 365 dni = 5 475 000 interwencji rocznie.
10 wymienionych przez dziennikarza to…
0,00018 %
Rozumiecie?
Ja tego nawet przeczytać nie umiem (promil z promila promila?) a dziennikarz na tej podstawie buduje obraz całości.
Długo nie wiedziałem jak do ludzi dotrzeć.
W końcu mnie olśniło.
Od kilku dni polskie ulice zamierają bo ludzie oglądają Turniej 4 Skoczni. Ekscytacja sięga zenitu bo wygrywamy i jesteśmy światową potęgą.
Tiaaa…Światową potęgą w… niszowym sporcie, który aktualnie uprawiany jest w 16 krajach, z czego może w 6 na poważnie. Sportu gdzie w 4 krajach przychodzi jakakolwiek widownia na trybuny (tak było przed pandemią). I my daliśmy sobie wmówić i gorąco w to wierzymy, że jesteśmy Potęgą. ŚWIATOWĄ!
Dokładnie tak samo dajemy sobie wmawiać, że Policja jest fatalna. Dostajemy wycinek rzeczywistości bez pokazania szerszego horyzontu. Klapki na oczy i bezkrytyczna wiara w medialny przekaz.
I w taki sposób zaufanie spada. Tyle, że jakoś nie spada ilość interwencji. Czyli ludzie coraz mniej ufają ale tak samo potrzebują i wzywają…hmmm…
Tak więc ja zasiądę przed telewizorem i będę ściskał kciuki za Stocha i Kubackiego. Tak po prostu. Czyste sportowe emocje. Bez bajdurzenia o Światowej Potędze.
Tego wymaga uczciwość bo co mają powiedzieć mistrzowie w Sepaktekraw uprawianego w 31 krajach?
Piotr Chwastowski