W programie Fakty po faktach (TVN24) prowadzonym przez red. Katarzynę Kolendę – Zaleską gościł Rafał Jankowski, przewodniczący NSZZ Policjantów i Piotr Niemczyk, ekspert do spraw bezpieczeństwa.
Tematem programu były zamieszki podczas Marszu Niepodległości w Warszawie.
Na pytanie prowadzącej – co poszło nie tak? Rafał Jankowski odpowiedział: wszystko poszło po myśli organizatorów marszu, i nie ma co wierzyć, że na ulicy nagle pojawili się ludzie nieprzygotowani z petardami i racami a spotkali się tam przypadkiem.
Rafał Jankowski powiedział między innymi, że szlag go trafia gdy w wielu stacjach telewizyjnych, z ust kilku, trzeba to powiedzieć idiotów, usłyszał, że to policja spowodowała te zajścia i policja strzelała do patriotów!
Mówił też, że bojówkarze, którzy wyszli na ulice nie mają nic wspólnego z patriotyzmem, cyt. “oni nie wiedzą, co to jest Święto Niepodległości i nie sądzę, by choć połowa z nich wiedziała, kim był Piłsudski – część pewnie sądzi, że Einstein … była kobietą.” – ironizował szef NSZZ Policjantów.
Przewodniczący, na uwagę prowadzącej, że policja strzelała do dziennikarza odpowiedział, że nikt z funkcjonariuszy nie strzelałby do dziennikarza. – Niestety gdzie drwa rąbią tam wióry lecą – jeśli ktoś wchodzi w centrum dynamicznych wydarzeń musi się liczyć z konsekwencjami – podkreślił
Warto by było, żeby fotoreporter posiadał żółtą koszulkę z napisem PRESS. – Tam eksplodowały petardy, latały race i nikt nie miał szans odróżnić ubranego na czarno fotoreportera od zadymiarzy, którzy atakowali policjantów – dodał.
Na koniec po słowach Piotra Niemczyka, że wobec kobiet manifestujących policjanci również nadużywali siły, przewodniczący sarkastycznie odpowiedział, że policja do kobiet – “zdaje się nie strzelała”…
źródło: tvn24.pl