Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zaledwie miesiąc temu, pod koniec maja, alarmował, że liczba ataków hakerskich wzrosła rok do roku o 100 proc. Jednocześnie w Centralnym Biurze Zwalczania Cyberprzestępczości Policji ponad połowa stanowisk jest nieobsadzona. Powód? Nie ma chętnych do pracy. Problem jest globalny. W Polsce brakuje ponad 15 tys. policjantów.

Braki kadrowe w policji

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości funkcjonuje od stycznia 2022 roku. Zadaniem jednostki jest m.in. rozpoznawanie i zwalczanie przestępstw popełnionych przy użyciu systemów informatycznych lub teleinformatycznych. Chętnych do podjęcia pracy w specjalistycznej jednostce nie ma jednak zbyt wielu. Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji (KGP), w CBZC utworzono 1,3 tys. etatów, ale wolnych miejsc jest aż 670. Do pracy poszukiwani są tu specjaliści z zakresu nowoczesnych technologii, informatyki i programowania.

Podobny problem mają niemal wszystkie jednostki policji w Polsce. - W analizie zatrudnienia policjantów najważniejsza jest tendencja, a ta jest spadkowa - zaznacza w rozmowie z RadioZET.pl Sławomir Koniuszy z Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.

Policjantów ubywa z roku na rok

Według danych, które otrzymaliśmy od Komendy Głównej Policji, od początku roku do 1 czerwca przyjęto do pracy 1 609 policjantów, a zwolniono 4 688. To oznacza, że ubyło 3 079 funkcjonariuszy. - To pokazuje, że problem się pogłębił - komentuje Koniuszy z NSZZ Policjantów. Liczbę etatów w policji na 2024 rok ustalono na 108 909. Obecnie zatrudnionych jest 93 637 policjantów. Brakuje zatem ponad 15 tys. funkcjonariuszy, aby wypełnić cel kadrowy.

Najgorsza sytuacja jest w dużych miastach, szczególnie w Warszawie. Jak podaje KGP, w komendzie stołecznej zaplanowano 10 105 etatów. Nieobsadzonych stanowisk jest aż 7 672. Wakaty stanowią prawie 25 proc. całej obsady. Niewiele lepiej jest we Wrocławiu. Brakuje tam 1 280 policjantów, co daje blisko 16 proc. wakatów we wrocławskich komendach. Niechlubne podium zamyka Łódź, w której nieobsadzonych jest 936 miejsc pracy. Wakaty stanowią 13,7 proc.

NSZZ Policjantów zwraca uwagę na to, co dzieje się w województwie warmińsko-mazurskim. Brakuje w nim 474 funkcjonariuszy, co jest zaskakujące, bo do tej pory nie występował tam problem kadrowy. - Rynek pracy w tym województwie był skromniejszy w porównaniu do innych miejsc w Polsce. Policja zawsze była dobrą alternatywą dla poszukujących pracy - tłumaczy przedstawiciel NSZZ Policjantów.

Jednocześnie, co ważne, stopa bezrobocia na Mazurach utrzymuje się na podobnym poziomie co w poprzednich latach. - Do 2020 roku wakaty na Warmii i Mazurach utrzymywały się na poziomie 4-5 proc. Ta tendencja utrzymywała się przez lata. Teraz mamy 12,51 proc. To pokazuje, że problem kadrowy w policji jest obecny w całej Polsce a nie tylko w dużych miastach - mówi Koniuszy.

“Ryzyko utraty zdrowia i życia jest ogromne”

Dlaczego mundurowi zmagają się z tak dużą liczbą wakatów? Po pierwsze policja nie jest aż tak konkurencyjna pod względem zarobków na rynku pracy. Do tego dochodzi ryzyko utraty zdrowia, a nawet życia, na które narażony jest policjant podczas wykonywania obowiązków służbowych. - To jest niezmiernie obciążający psychicznie zawód. Ryzyko utraty życia i zdrowia jest ogromne i jak najbardziej realne - podkreśla Koniuszy.

Funkcjonariusze policji w ostatnich latach mierzą się również z dużą krytyką opinii publicznej, co również nie zachęca kandydatów na przyszłych stróżów prawa. - Nawet najdrobniejsze interwencje kończą się czasami tym, że policjanci trafiają na pierwsze strony gazet. Każdym potknięciem się funkcjonariusza w codziennej pracy interesuje się prokuratura - zauważa przedstawiciel NSSZP.

Policja zaczyna odgrywać również ważną rolę na granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze mają za zadanie wspierać Straż Graniczną i żołnierzy w obronie polskiego terytorium. - Jeżeli młody człowiek, który chce wstąpić do policji, uświadomi sobie to wszystko i dowie się, za ile pieniędzy miałby ryzykować swoje życie i zdrowie, to wybór jest oczywisty. A jaki jest, to widzimy na przykładzie statystyk zatrudnienia - stwierdza Koniuszy.

Praca w policji. Wakaty nie tylko przez zarobki

Co trzeba zrobić, aby zniwelować problem kadrowy w policji? Według związków zawodowych rozwiązaniem będzie doprowadzenie do skokowego wzrostu wynagrodzeń. Ale to nie wszystko. - Równolegle trzeba przeprowadzić dobrą kampanię, która będzie przekonywać, że warto założyć niebieski mundur, że to się jednak mimo wszystko opłaca. No cóż, bez zaoferowania większych pieniędzy, to będą tylko puste słowa - twierdzi Sławomir Koniuszy z NSZZP.

Z danych policji z czerwca 2023 roku wynika, że średnie uposażenie netto policjanta będącego w drugiej grupie zaszeregowania wynosiło 4782 zł netto. Kwota ta może wzrosnąć wraz z nabywanym doświadczeniem i pokonywaniem kolejnych szczebli zawodowych. Przykładowo funkcjonariusz zatrudniony na stanowisku detektywa/asystenta może liczyć na 5674 zł, a komendant powiatowy na 10 011 zł. Największą pensję otrzymuje Komendant Główny Policji - 19 800 zł (wszystkie kwoty to wartości netto).

Źródło: Radio ZET