Sejmowa Komisja Finansów Publicznych zgodziła się, aby 500 mln zł przenieść na wydatki bieżące Policji. "Wysokie ceny paliw i energii sprawiły, że wydatki Policji na zeszły rok częściowo pokrywaliśmy z budżetu tegorocznego. Dlatego musimy tę lukę zasypać" - tłumaczył wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Pieniądze pochodzić mają z rezerwy celowej budżetu na 2023 rok, a dokładnie z pozycji przeznaczonej na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych oraz ochronę ludności. Środki mają zostać przeznaczone m.in. na niektóre świadczenia dla funkcjonariuszy.
Informacje o tym, że budżet Policji jest niedoszacowany, pojawiają się już od lat. Pod koniec ubiegłego roku, media donosiły o poważnych trudnościach z płynnością finansową niektórych komend. Pieniądze, jakie trafiły do Policji wraz z rozpoczęciem nowego roku budżetowego, najwyraźniej nie są wystarczające, bowiem posłowie z Sejmowej Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowali dziś przesunięcie dodatkowych 500 mln złotych do policyjnej kasy. Środki te - pochodzące z rezerwy celowej budżetu na 2023 rok z pozycji przeznaczonej na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych oraz ochronę ludności - mają uzupełnić bieżące wydatki formacji. O taką zmianę do resortu finansów zawnioskował resort spraw wewnętrznych.
Wiceminister finansów Sebastian Skuza na czwartkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów Publicznych zaznaczył, że w pozycji, z której przesuwane są pieniądze, została zaplanowana kwota 1 mld zł na zadania wynikające z projektowanej ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej. W Policji dodatkowe 500 mln złotych ma zostać przeznaczone m.in. na zakup paliwa, materiałów, płatności za energię, usługi remontowe czy niektóre świadczenia dla funkcjonariuszy.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Zofia Czernow, zastrzegając, że proponowana zmiana zasługuje na poparcie, pytała, "jak projektowano budżet Policji, skoro już w kwietniu nie ma w ogóle pieniędzy". Wiceszef MSWiA odpowiedział, że źródłem "kłopotów" jest budżet nie tegoroczny, a zeszłoroczny, który był projektowany jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie. "Okazało się pod koniec roku, że wysokie ceny paliw, wysokie ceny energii i także utrzymujące się wysokie ceny w tym roku, sprawiły że wydatki bieżące na zeszły rok Policji trzeba było częściowo zapłacić już z tegorocznego budżetu. Dlatego musimy tę lukę zasypać" - powiedział Wąsik. Jak podkreślił, "wszystkie pozostałe wydatki Policji są pod kontrolą" i "nie ma tutaj najmniejszego problemu".
więcej: InfoSecurity24.pl