Bezdomna para z dwójką dzieci zajęła pustostan, a pod ich nieobecność administracja wymieniła zamki. Warszawski policjant odmówił przeprowadzenia eksmisji ubogiej rodziny – informuje portal warszawa.naszemiasto.pl
O zdarzeniu poinformowała na Facebooku aktywistka z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej.
Para z dwójką małych dzieci, po latach bezskutecznych starań o lokal socjalny, którego odmawiano im „ze względu na złe urodzenie (oboje stali się dłużnikami w wieku lat 18, bo wychowali się w zadłużonych lokalach)” postanowiła zająć pustostan na ulicy Grochowskiej.
Wstawili zamki, odmalowali, wyczyścili mieszkanie traktując je, jak własne. Niestety, pod ich nieobecność administracja wymieniła zamki i zamknęła mieszkanie z ich rzeczami w środku. Para ponownie weszła do pustostanu, a administracja wezwała policję. Reakcja funkcjonariusza zaskoczyła wszystkich.
(…) Jest proszę państwa zima, w Polsce nie wolno eksmitować w okresie ochronnym. Żeby kogoś eksmitować, trzeba mieć wyrok eksmisyjny, państwo go nie macie. To że ci państwo nie mają prawa do użytkowania do lokalu nie oznacza, że nie weszli w posiadanie: mieszkają, a więc posiadają. Jak chcą to państwo załatwiać to w sądzie, a nie ze mną, ja nikogo znikąd nie będę wyrzucał, małych dzieci w styczniu na bruk (…) – powiedział policjant.
******
Wizerunek Policji dzięki temu funkcjonariuszowi zyskał ogromnie. To właśnie postawa takich policjantów zapewnia nam wysokie poparcie w opinii społecznej. Czyn ten winien być nagłośniony i doceniony, aby stanowił przykład – nie tylko dla policjantów ale też dla innych służb.
Cały tekst pod podanym linkiem