1. Mamy 343 jednostek KMP/KPP i KRP. Przyjęcie 400 Policjantów więcej to żaden sukces, to średnio jeden policjant dodatkowo dla wyżej wymienionych jednostek. Redukowanie dziury kadrowej to iluzja medialna, której nie powstydził by się David Copperfield. KSP i nie tylko ledwie ciągnie i bez pomocy jednostek z kraju (adaptacja zawodowa) dawno by stanęła.
2. Próba odsunięcia opinii publicznej od problemów Policji, wakat to nadal 14 670, niedobory finansowe polskiej Policji to co najmniej kilka miliardów złotych w skali roku. Słowa Premiera, że “na bezpieczeństwie nie będziemy oszczędzać” powinny stać się faktem… A jak jest? Budżet MON na 2025 rok to ok. 190 mld zł(4,5% PKB), Policja – ok. 18 mld zł (0,45% PKB).
3. Brak “realnych” propozycji strony rządowej dot. poprawy sytuacji kadrowej i finansowej. Wyjątkiem może być pomysł usankcjonowania w ustawie klas mundurowych, ale efekty będą za kilka lat. Minister nie odpowiada na postulaty NSZZ Policjantów.
4. Brak woli politycznej projektowania budżetu Policji w korelacji z PKB – szansa na stabilizację finansową i systemowe podwyżki. Planowana podwyżka dla budżetowki w 2025 roku to 4,1% nominalnie podczas gdy skumulowana inflacja w ostatnich latach to prawie 40%. Skoro “doceniamy funkcjonariuszy” to na pewno nie w taki skromny sposób, aby nie powiedzieć dosadniej.
4. To Policjantki i Policjanci “nie PO” dbają o bezpieczeństwo Polaków.
5. Podwyższamy wynagrodzenia, a chętnych nadal brakuje, bo zawód policjanta na rynku pracy przestał być konkurencyjny. Kiedyś na jedno wolne miejsce było 12 chętnych, dzisiaj 1 kandydat.
Na tego typu medialne zabiegi zapewne może nabrać się elektorat rządzących i to nie cały, jednak nie funkcjonariusze, którzy dość dobrze pamiętają historię.
Biuro prasowe
ZW NSZZ Policjantów
województwa wielkopolskiego