12 listopada 2020′ Rafał Jankowski wystąpił w programie TV NEWSROM WP na portalu WP.PL – Program prowadziła red. Agnieszka Kopacz. Rozmowa dotyczyła szerokiego spectrum działalności policji, choć oczywiście rozpoczęła się od pytań o ocenę działań policji podczas zabezpieczenia Marszu Niepodległości w Warszawie.

Rafał Jankowski  w odpowiedzi na pytanie dotyczący użycia broni gładkolufowej bez zgody dowódcy operacji wyjaśnił, że w pododdziałach zwartych broni używa się na rozkaz dowódcy. Nie mówi się nic o dowódcy operacji. Mieli zgodę dowódcy pododcinka, dowódcy tej grupy, która tam była na miejscu – podkreślił Rafał Jankowski. – Jeżeli w tym samym czasie było zagrożone życie i zdrowie funkcjonariuszy, żadna zgoda nie była im potrzebna. Myślę, że policjanci nie nadużyli żadnego środka przymusu bezpośredniego. Broni gładkolufowej i innych środków przymusu bezpośredniego używaliśmy, gdy okoliczności nas do tego zmuszały – dodał.

Czy podnoszenie kwestii zgody dowódcy operacji nie jest próbą szukania kozłów ofiarnych? – dociekała prowadząca program.  – Jest to możliwe – uznał Szef NSZZ Policjantów, choć na pewno nie wśród zwykłych policjantów – dodał.
(…) Policja w ogóle jest wdzięcznym obiektem ataków. – Jesteśmy atakowani tak z lewej, jak i z prawej strony sceny politycznej, w zależności od okoliczności. Policja zawsze była wykorzystywana przez różne siły polityczne – nad czym ubolewam, bo policja musi być apolityczna z definicji . My naprawdę nie stoimy po żadnej stronie sporu politycznego i tak to powinno funkcjonować…

– Trudno mówić o apolityczności widząc kordony policjantów strzegących domu Jarosława Kaczyńskiego – zanegowała Agnieszka Kopacz. – Obywatele o wszystkim nie wiedzą – odpowiedział Rafał Jankowski – Trzeba zdać sobie sprawę z dziesiątków gróźb, które wpływają pod jego adresem. Z tego powodu policja jest zobowiązana do pilnowania okolic domu wicepremiera – wyjaśnił. Jeżeli jakaś inna osoba będzie odbierać taką ilość pogróżek, też jej będziemy pilnować – dodał. Medialny przekaz często umiejscawia policje po jednej ze stron, choć nigdy tak nie jest – podkreślił.

Robert Bąkiewicz obwinia policję. Twierdzi, że to mundurowi parli do konfrontacji – jak Pan to skomentuje?
(…) Ja takim gościom, jak Bąkiewicz nie będę odpowiadał na jakikolwiek zarzut – To są oczywiste bzdury! Jeśli ktoś wywodzi się z jakichś środowisk zadymiarskich i, że tak powiem z krwi i kości i z przekonań jest zadymiarzem – to będzie tak mówił. Ci, którzy widzieli co się działo na ulicach Warszawy, wiedzą jak było. I tyle tego mojego komentarza na temat człowieka, którego pani wymieniła …

Co panu mówili policjanci? Jak wydarzenia z Marszu relacjonowali panu sami policjanci? – Generalnie, poza relacją, jaką miałem od kolegów, którzy brali udział w tych zabezpieczeniach, nie mam wątpliwości, że te grupy, te bojówki, jakieś skrajnie “naziolskie” były po prostu przygotowane. Ściema, którą społeczeństwo kupiło, że Marsz odbędzie się tylko w formie przejazdu kolumny samochodów, czy motocykli – to po prostu była legenda wysłana w świat. Pod płaszczykiem takich opowieści te grupy bojówkarskie przygotowywały się do burd i bójek z policją. Bo to było głównym zajęciem tych ludzi – a nie manifestacja z okazji Święta Niepodległości – odpowiedział Rafał Jankowski.

Chciałabym Pana zapytać też o takie ludzkie odczucia samych policjantów. Bo oni po tym dyżurze, po tych zabezpieczeniach wracają do domu. w czasie tych protestów bardzo często muszą słuchać obelg, odbierać ciosy, obrywać kamieniami. Jak oni na to reagują? Czy nie mają dosyć tego, jak ludzie ich traktują?

(…)Bo to jest taka służba właśnie – odpowiedział Rafał Jankowski. – Policjanci powinni być zaimpregnowani na takie warunki i są przygotowani na to, że w nasza stronę jest skierowana agresja. Podczas służby powinniśmy być funkcjonariuszami, którzy zwracają uwagę na to, co się dzieje, a nie na to, po której stronie lokuje się nasza sympatia. I to jest cecha profesjonalnej policji. Nie możemy ulegać emocjom …

– Jakie są dalsze losy i przyszłość Komendanta Głównego Policji, generała Jarosława Szymczyka? Bo pojawiły się takie spekulacje w mediach, że był przeciwny siłowym rozwiązaniom. Krytykowany przez pana Robert Bąkiewicz domaga się jego dymisji. Co Będzie dalej z generałem?

(…) Poruszamy się w tej chwili w sferze tzw. faktów medialnych – My jesteśmy formacją hierarchiczną. Począwszy od generała Szymczyka po posterunkowego wykonujemy polecenia. On dowodzi polską policją od kilku lat i robi to dobrze. Myślę, że dobrych dowódców się nie zmienia i takie decyzje nie zapadną. Ja w ogóle myślę, że komendant główny, minister spraw wewnętrznych to są ludzie na właściwym miejscu i dawno policja nie miała i takiego ministra i takiego komendanta – ocenił Rafał Jankowski.

A czy ci dowódcy, komendant i szef MSWiA odpowiednio dbają o wynagrodzenie dla policjantów? Czy ono jest adekwatne do tej pracy, jaką policjanci wykonują?

(…) Oczywiście, że chcielibyśmy zarabiać więcej. To jest naturalne dążenie każdego człowieka. Jako związek zawodowy stoczyliśmy wiele potyczek o godziwe uposażenia i warunki służby funkcjonariuszy. – Obecnie współpraca na linii – związki zawodowe – komendant główny – minister, przynosi naprawdę wymierne efekty i myślę, że ta sytuacja nie zmieni się pomimo obserwowanych politycznych zawirowań – podkreślił Rafał Jankowski.

– Co mogłoby się zmienić na lepsze dla policjantów? Czy finansowo może to wyglądać lepiej w najbliższym czasie?

(…) Ja bym nie łączył tej kwestii z tym, że teraz wielokrotnie wychodziliśmy na ulice. My jesteśmy jednym z najważniejszych elementów, jeśli nie najważniejszym w sferze bezpieczeństwa wewnętrznego kraju. Jesteśmy wszędzie i chociażby sytuacja covidowa to pokazała, że po stojących na pierwszej linii medykach, na kolejnej linii jest policja. Pomagamy ludziom i wymagamy – kontrolujemy kwarantanny, izolacje – codziennie dziesiątki tysięcy Polaków potrzebuje pomocy policjantów. Te polityczne gierki na szczytach władzy pomiędzy ugrupowaniami, które są ze sobą zantagonizowane, a które wykorzystują policję, są niepoważne. Funkcjonariusz, który gdzieś tam będzie musiał udzielić komuś pomocy, może mieć z tym kłopoty i ja proszę o to wszystkich, żeby o tym pomyśleli. Bo policja to nie tylko pododdziały prewencji, które widzimy przy manifestacjach – to tysiące policjantów, którzy codziennie narażają swoje życie i zdrowie, by chronić obywateli, mienie – zaznaczył Rafał Jankowski

Do naszej redakcji napływały sygnały, że policjantom bardzo się nie podobało zajmowanie się tymi protestami i wielu policjantów zdecydowało się pójść na L4. Jak duża jest skala tego zjawiska?

– Tego zjawiska nie ma – zaprzeczył Rafał Jankowski. Nie wiem skąd te sygnały. W policji nie obowiązuje klauzula sumienia. I to jest to, o czym wcześniej mówiłem. Nie może być tak, że policjantowi podoba się pójść zabezpieczać kibolską ustawkę, a nie podoba mu się marsz kobiet. Nie wybieramy sobie służby. Proszę to włożyć między bajki. Absolutnie nie ma takiego zjawiska i nie może być. Ktoś, kto chciałby tak myśleć nie powinien w ogóle zostawać policjantem. Takie postawy prowadziłyby do anarchii. Policjant musi służyć pomocą wszystkim obywatelom bez względu na barwy i przekonania – stwierdził Rafał Jankowski.

– Jak to jest teraz z zasobami kadrowymi policji, bo co jakiś czas pojawiają się takie informacje, że tyle, a tyle tysięcy policjantów brakuje. Ilu policjantów teraz brakuje?

– W tej chwili szacujemy, że ilość wakatów oscyluje w granicach siedmiu tysięcy. Na 103 – tysięczną policję jest to spora ilość. Niestety pandemia nie pozwala na przeszkolenie kandydatów do policji. Przy czym sytuacja kadrowa w policji nie rozkłada się równo. Od lat największe braki notuje garnizon stołeczny, ale także województwa zachodnie borykają się nadmierną liczbą wakatów. Dzieje się tak z uwagi na konkurencję bogatszego sąsiada, gdzie można lepiej zarobić. Poza tym, muszę podkreślić, że nasza służba to nie jest praca która zaczyna się w poniedziałek i kończy w piątek. Służba w policji trwa 7 dni w tygodniu przez 24 godziny – podsumował Rafał Jankowski

– Skrócono okres karencji, po którym można ponownie przystąpić do testów ubiegając się o przyjęcie do policji. Czy to wpłynie na zmniejszenie liczby wakatów?

– Mam nadzieję, że tak – odpowiedział Rafał Jankowski. Od wielu lat mówimy o procesie doboru do służby. On powoli zaczął ewoluować w dobrą stronę. Dobór musi być zróżnicowany. Od kilku lat podkreślam, że inaczej powinien przebiegać dobór do oddziałów prewencji a inaczej do wydziału walki z cyberprzestępczością – tam nie potrzeba przechodzić testów sprawnościowych.

– Bo to zupełnie inny charakter służby, ale to temat na inną rozmowę… Dziękuję, moim gościem był Rafał Jankowski przewodniczący NSZZ Policjantów, dziękuje i życzę dużo zdrowia Panu i wszystkim policjantom – zakończyła rozmowę Agnieszka Kopacz.

Opracowanie (jp)
Fot. screen wp.pl

źródło: wp.pl, za nszzp.pl