Komendant Wojewódzki Policji w Łodzi Andrzej Łapiński udzielił obszernego wywiadu dla Gazety Wyborczej o jednoznacznie brzmiącym tytule: "Szef łódzkiej policji: "Jeśli ktoś się zastanawia, czy w markecie zarobi więcej, nie powinien zakładać munduru".
Wywiad ukazał się w wydaniu Gazety z 6 lipca 2018'.
Pan Komendant przedstawia się na wstępie wywiadu jako analityk z prawniczym wykształceniem, którego konikiem jest historia.Zdaniem Pana Komendanta lekarstwem na wszystkie problemy policji jest etos.Etos zamiast godziwych uposażeń, etos zamiast mieszkań, etos zamiast życia rodzinnego.... Poza tym według Komendanta policjant musi być empatyczny, doskonale wytrenowany a czas poza służbą spędzać powinien najlepiej na torze przeszkód.
Policjant powinien mieć radość z uratowania komuś życia, odzyskania skradzionego majątku, odnalezienia dziecka... Ta radość jest najlepszą zapłatą zdaniem komendanta Łapińskiego za służbę ciężką, co przyznaje mimochodem w rozmowie z dziennikarką Gazety.Obraz policjantów narysowany w wywiadzie przez komendanta Łapińskiego jest piękny i nieskazitelny. Funkcjonariusze według Komendanta to chodzące ideały żywiące się i oddychające etosem i radością z zatrzymania przestępcy.
Niestety nie możemy w słowach Komendanta odnaleźć tych normalnych wyrobników policyjnego rzemiosła, którzy na co dzień wykonują żmudną i wcale nie porywającą robotę, potykając się o policyjną biurokrację i statystykę. Tych zwykłych "gliniarzy", którzy nie tyle "zechcą", co muszą za tę walutę zwaną etosem narażać zdrowie i życie. A przede wszystkim utrzymać rodziny, spłacać kredyty, regulować w terminie czynsze.
Taka jest bowiem proza służby. Albo inaczej mówiąc: druga strona zwierciadła, po której obraz jest diametralnie inny od przedstawionego przez Komendanta.
Nie ma już doświadczonych kolegów. Także ci, którzy uczyli się od tych doświadczonych kolegów (a nie na błędach, jak radzi w tekście Komendant) przebierają nogami i lada chwila odejdą. Rosnąca liczba wakatów sprawia, że to na policjantów spada coraz większa ilość obowiązków i to oni za ich wykonanie odpowiadają. Nikt inny.
Analityk, jakim kreuje się komendant na wstępie wywiadu dla gazety, nie może ignorować prostych liczb - ilość wakatów blisko 6 tysięcy, a za chwilę będzie dużo więcej. Kto wykona pracę za tych, których nie ma? Na to jeszcze żaden analityk nie wynalazł aplikacji...
Bo tak naprawdę to nie 26 lat temu, ale teraz, większość policjantów w służbie utrzymuje tylko etos i poczucie obowiązku. Bo uprawnienia i wynagrodzenie za ciężką, odpowiedzialną i niebezpieczną służbę nijak się mają dzisiaj do tego co było ponad ćwierć wieku temu. Ale policjanci poza etosem i odpowiedzialnością mają jeszcze rodziny, o czym przełożeni bardzo często zapominają…
A o tym, że sam etos nie wystarczy - zadecydowało ponad 30 tysięcy policjantów w referendum, z czego 96, 5 procent opowiedziało się za akcją protestacyjną.
To tyle.(jp)
Komentowany artykuł Tutaj