W związku z publikacją na łamach portalu se.pl artykułu z dnia 13 września 2021 roku pt. „Kaczyński straci policyjną ochronę sprzed domu?! Cierpliwość się kończy”, zaprzeczam, abym udzielał redakcji Super Expressu i se.pl wywiadu, w którym miały paść cytowane przez autora wypowiedzi. Przytoczone w wyżej wymienionym tekście wypowiedzi nie są moimi słowami, a publikacja nie była autoryzowana.
Wskazuję przy tym, że 12 września 2021 roku, ktoś z redakcji zwrócił się do mnie z prośba o komentarz do prowadzonych przez NSZZ Policjantów negocjacji i groźby protestu służb mundurowych. W związku z zaplanowanymi rozmowami z przedstawicielami resortu spraw wewnętrznych i administracji, odmówiłem komentarza do czasu zakończenia rozmów. W żadnej mojej wypowiedzi nie padły słowa, że „Jeśli rząd nie zrealizuje porozumienia, radiowóz może zniknąć spod domu prezesa Jarosława Kaczyńskiego”, która podchodzi od samego autora artykułu. Wręcz przeciwnie, zapewniłem, że tak jak w całej 31-letniej historii polskiej Policji, będziemy chronić każdego polityka, który takiej ochrony będzie wymagał. Podkreślam jednocześnie, że jednoznacznie odmówiłem komentarza i nie wyraziłem zgody na publikację jakiejkolwiek mojej wypowiedzi.
Powyższy artykuł odbieram jako próbę dyskredytowania strony związkowej w toku prowadzonych negocjacji i niepotrzebnego zaognienia wzajemnych relacji. Próbę przypisania mi wypowiedzi, które z mojej strony nie miały miejsca nie mieszczą się w żadnych standardach rzetelności dziennikarskiej, a przedmiotowy artykuł urąga uczciwości i minimalnej staranności zawodowej dziennikarza.
W związku z powyższym uprzejmie informuję, że wystąpię do redakcji Super Expressu oraz portalu se.pl o sprostowanie w trybie przewidzianym ustawą Prawo prasowe.
Z poważaniem
/-/ Sławomir Koniuszy