Rafał Jankowski w wywiadzie dla Wydarzeń Polsatu podkreślił, że NSZZ Policjantów będzie bronił policjanta z wieluńskiej komendy. NSZZ Policjantów zapowiada złożenie wniosku do Biura Spraw Wewnętrznych Policji o zbadanie zasadności decyzji o zwolnieniu policjanta ze służby.
Audi, w którym podróżował 39-letni funkcjonariusz prewencji z Wielunia, jechało drogą z pierwszeństwem. Z prokuratorskich ustaleń wynika, że z podporządkowanej drogi wyjechał mu zielony matiz, w którym jechał 55-letni mężczyzna i jego 79-letnia matka. Oboje zginęli. Po wypadku policjant odszedł z miejsca wypadku. Po przejściu 20 kilometrów wzdłuż drogi upadł; przypadkowi przechodnie znaleźli go blisko 10 godzin po wypadku. Miał obrażenia głowy i klatki piersiowej. Badanie wykazało, że jest trzeźwy. On sam, jak twierdził w prokuraturze, z tragicznego dnia niewiele pamięta.
Jego przełożony chce go wyrzucić z policji, jak enigmatycznie stwierdziła rzeczniczka łódzkiej policji: „ze względu na ważny interes służby”. Wniosek o wszczęcie postępowania administracyjnego w sprawie zwolnienia 39-latka ze służby wysłał jego bezpośredni przełożony, komendant Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu. – Wniosek został przekazany do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
– Policjant jest obywatelem tego kraju a domniemanie niewinności wszystkich dotyczy – stwierdził Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów. – Nasz kolega jest w sumie ofiarą wypadku drogowego a zakładanie a’priori, że był pod wpływem alkoholu, czy po jakimś innym środku jest dla mnie nadużyciem – dodał. Jak poinformował: związek zawodowy NSZZ Policjantów zapowiada złożenie wniosku do Biura Spraw Wewnętrznych Policji o zbadanie zasadności decyzji o zwolnieniu policjanta ze służby.
Decyzję o wyrzuceniu ze służby podejmuje komendant wojewódzki. Ustawa nakazuje mu wcześniejszą konsultację ze związkami zawodowymi. Ale nie jest ona dla niego w żaden sposób wiążąca.
Ustalenia prokuratorskie będą w tej sprawie kluczowe. Wieluński funkcjonariusz jest obecnie zawieszony w obowiązkach policjanta, odbiera połowę wynagrodzenia. Tuż po wypadku został przetransportowany do szpitala. Po tym, jak wyszedł do domu, prokuratorzy przesłuchali go w charakterze świadka. – Pamięć świadka obejmuje jedynie szczątkowe, fragmentaryczne elementy zdarzenia, informowała Prokuratura Okręgowa w Sieradzu. Prokuratura czeka na opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych.
Aktualnie toczą się w jego sprawie dwa postępowania: administracyjne i dyscyplinarne. – Zostało wszczęte z uwagi na podejrzenie naruszenia zasad etyki zawodowej. Policjant jest na zwolnieniu lekarskim. Prokuratura nie postawiła mu żadnych zarzutów.
Źródło: Wydarzenia Polsat 25.09.2019′ za: nszzp.pl