Temat dzielnicowego - "pięciotysięcznika" nadal bulwersuje środowisko policyjne na forach internetowych. Publikowane są skany przelewów uposażeń na konta, ba - całe listy płac zawierające kwoty dalekie od ministerialnych 5 - tysięcy. 

Rozgoryczeni internauci nadal też zamieszczają memy, w których starszy dzielnicowy ukazywany jest jako prawdziwy krezus, nabab etc. 

A tymczasem minister Zieliński publikuje oświadczenie na swoim profilu na FB oraz na Twitterze, w którym podtrzymuje swoje słowa o wynagrodzeniu policjantów wypowiedziane w programie "Warto rozmawiać". Twierdzi, że liczby, które podał wynikają z materiałów, którymi dysponuje MSWiA. 

Zamieszczamy w załączniku kilka skanów przelewów i kilka list płac opublikowanych na FB, w których autentyczność trudno wątpić. Zamieszczamy też z dziennikarskiego obowiązku oświadczenie ministra.
Jeśli w istocie resort dysponuje takimi danymi, jakie podaje minister, przy nich się upiera, i je propaguje w gronie osób decyzyjnych w kraju, to może tłumaczyć to opór władz na dokonanie odczuwalnych podwyżek dla służb mundurowych. Z drugiej strony - czym wobec tego MSWiA tłumaczy na posiedzeniach rządu rosnącą ilość wakatów, malejącą liczbę kandydatów i masowe odejścia ze służby doświadczonych funkcjonariuszy. Wszystkiego na niechęć opozycyjnych mediów nie da się zgonić. 

Dla piszącego te słowa, który od 2010 roku relacjonuje i dokumentuje wszystkie protesty służb mundurowych, najbardziej przykrym zgrzytem w wypowiedzi ministra podczas programu J. Pospieszalskiego było stwierdzenie, że "za rządów poprzedniej koalicji podwyżek nie było a związkowcy nie protestowali". Trudno o przykład bardziej jaskrawej amnezji, bo przecież minister Zieliński pozostający w tych latach w opozycji, pojawiał się na każdym proteście służb mundurowych, by zbierać punkty u związkowców. Minister nie zamieścił żadnego sprostowania tych obraźliwych słów wypowiedzianych pod adresem związkowców. Jest nam zwyczajnie przykro.

Gdy pracuję nad tym tekstem, na TVP INFO trwa kolejna relacja z wizyty ministra Brudzińskiego, tym razem na odprawie z komendantami Policji i Straży Pożarnej w woj. wielkopolskim. Padło z ust ministra m.in bardzo odkrywcze stwierdzenie: "to nie wina funkcjonariuszy, ale polityków, że tych środków na bezpieczeństwo było za mało...", a poza tym to co zawsze - pierwsza podwyżka w maju, następna w przyszłym roku i uwaga! Są to podwyżki kwotowe. Minister wypowiedział wiele ciepłych słów pod adresem funkcjonariuszy i podziękowań. No cóż, jest takie powiedzenie: za dziękuję, się nie kupuje...

Swój stosunek do stanowiska MSWiA w kwestii uposażeń funkcjonariuszy, do tej telenoweli medialnej o "podwyżkach dla mundurówki", do tej neverending story o mapie i posterunkach, jaką serwuje w odcinkach telewizja, przede wszystkim do możliwości nabywczych swojego uposażenia, każdy będzie mógł wkrótce wyrazić w specjalnej ankiecie, której rozesłanie zapowiedziała Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych po spotkaniu w MSWiA. Ankieta znajdzie się także na stronach internetowych.

inż. Mamoń

Oświadczenie Ministra Zielińskiego na FB

Jarosław Zieliński 18 kwietnia o 11:30

"W związku z nieuzasadnionymi zarzutami dotyczącymi danych o wysokości wynagrodzenia policjantów, formułowanymi przez przewodniczącego ZG NSZZ Policjantów Rafała Jankowskiego informuję, że w programie „Warto rozmawiać” w TVP 1 podałem prawdziwe informacje odnośnie uposażenia funkcjonariuszy Policji w przywołanych przykładowo grupach płacowych.Średnie uposażenie początkującego policjanta brutto wraz z nagrodą roczną wynosi 3705,92 zł (grupa II). Średnie uposażenie brutto z nagrodą roczną policjanta we wskazanej przeze mnie grupie VI wynosi 5626,91 zł. Prawdą jest też, że średnie uposażenie z nagrodą roczną brutto w grupie, do której należy starszy dzielnicowy wynosi ok. 5 tys. zł, a dokładnie 4928,12 zł.Informacje podane w programie były oparte na danych z baz płacowych Policji"  

Źródło