Dotarliśmy do pisma, z którego treści wynika, iż "Komendant Główny Policji po dokonaniu analizy wykonania limitów przyjęć do służby w Policji w 2017' polecił zintensyfikowanie działań zmierzających do propagowania zawodu policjanta w celu pozyskiwania jak najszerszego grona kandydatów do służby w Policji"
Propagowanie zawodu policjanta swoją postawą w społeczeństwie to honorowy obowiązek wynikający z etosu służby. Jednak Komendant Główny Policji nakłada na funkcjonariuszy obwarowany sankcją obowiązek "dotarcia z ofertą doborową" do jak najszerszego grona kandydatów.
Tak, obowiązek, bo cyt. "stopień realizacji polecenia dotyczącego efektywnego wykonywania działań ukierunkowanych na pozyskiwanie kandydatów - BĘDZIE STANOWIŁ JEDNO Z WAŻNIEJSZYCH KRYTERIÓW OCENY PAŃSTWA PRACY W IV KWARTALE 2017 r." - Jest obowiązek i jest sankcja.
Nie wiadomo, co bardziej zadziwia w tym poleceniu. Brak konsekwencji, czy brak logiki. Bo jakie konsekwencje poniesie funkcjonariusz za "brak realizacji oferty doborowej" (nie mylić z doborową ofertą - tu chodzi o dobór kandydatów, a nie jakość oferty). Zostanie wyrzucony z pracy? I powiększy istniejący niedobór kandydatów?
A co do logiki - odpowiada jeden z internautów komentujących na FB to kuriozalne pismo - "A może zwyczajnie trzeba coś zaproponować już pracującym, co by nie uciekali a tym potencjalnie zainteresowanym co by ich zachęcić? Bo poniżej 10 zł, to już nawet w Biedrze czy innym Tescu nie chcą zatrudniać"...
W tym krótkim komentarzu internauta zawarł to, o czym od szeregu lat pisze, co sugeruje i czego domaga się NSZZ Policjantów, ale jak widać nasze propozycje to dla resortu i Komendy Głównej Policji: "mało doborowa oferta".
Złodzieje! Odetchnijcie. Policjanci teraz będą uganiać się za kandydatami do służby w Policji. Macie luzik.
Inżynier Mamoń
W załączniku komentowane pismo KMP w Łodzi