W terenie jest czyste powietrze bo ludzie okien nie otwierają a policjanci na Śląsku i w dużych miastach widzą, czym oddychają.
Polska w czołówce światowej zanieczyszczenia powietrza - alarmuje Raport WHO. W takich warunkach pracują policjanci.
W załączniku zamieszczamy odpowiedź, jaką Zarząd Główny NSZZ Policjantów otrzymał od Komendanta Głównego Policji w sprawie zminimalizowania wpływu szkodliwych czynników na zdrowie funkcjonariuszy.Jak czytamy w piśmie - Komendant "nie widzi potrzeby" powołania postulowanego przez nasz związek zespołu, który zająłby się sprawą bezpieczeństwa i poprawy warunków służby policjantów. Za to policjanci na Śląsku i w dużych miastach "widzą czym oddychają".
Ewentualnie, jak sugeruje KGP w swoim piśmie, może się tym problemem zająć "teren". W terenie, jak powszechnie wiadomo powietrze jest czyste, bo ludzie okien nie otwierają.
A teraz na poważnie: raport WHO w sprawie jakości powietrza w polskich miastach budzi przerażenie. Polskie duże miasta zajmują czołowe miejsca na niechlubnej liście najbardziej zanieczyszczonych miast Europy. Mieszkańcy miast są w różnym stopniu narażeni na smog. Najbardziej ci, którzy nie mogą korzystać z dobrodziejstw klimatyzacji, bo muszą patrolować ulice.
Na zanieczyszczenie powietrza wpływu, jako policjanci nie mamy. Służbę pełnić musimy w każdych warunkach. Warto zastanowić się nad dodatkowym urlopem dla najbardziej narażonych na czynniki szkodliwe funkcjonariuszy, monitorowaniem stanu zdrowia poprzez dodatkowe, albo częstsze lekarskie badania okresowe? Regularne badania zawartości szkodliwych czynników w organizmach policjantów na podstawie wytypowanej grupy reprezentatywnej. Na to możemy mieć już wpływ.
Może nie tylko warto, ale wręcz trzeba?
Na podstawie tekstu na portalu nszzp. dolnośląskiego: (jp)
poniżej końcówka odpowiedzi KGP: