Policjanci idą na zwolnienia lekarskie i korzystają z L4: Realizowany jest scenariusz, o którym pisaliśmy już miesiąc temu. Policjanci masowo idą na zwolnienia lekarskie. Zaczęło się w województwie łódzkim, ale L4 przedstawiają też funkcjonariusze z województwa śląskiego. - Policjanci są po prostu schorowani - podkreśla jeden ze związkowców.

Już na początku października pisaliśmy o tym, że funkcjonariusze, w ramach oddolnej inicjatywy, zamierzają masowo pójść na zwolnienia lekarskie. Miało do tego dojść między innymi przed 1 i 11 listopada, a więc przed akcją „Znicz” i Świętem Niepodległości. Ten scenariusz jest obecnie realizowany w kilku województwach w całej Polsce, w tym także w województwie śląskim. 

- Schorowani policjanci biorą L4 i jest tak również w naszym regionie. W tej chwili trudno oszacować dokładną liczbę funkcjonariuszy, ponieważ policjanci cały czas przychodzą i przedstawiają zwolnienia lekarskie - mówił nam dzisiaj rano Maciej Dziergas, wiceprzewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów województwa śląskiego. Zaznacza, że nie jest to element ogólnopolskiej akcji protestacyjnej.

- Proszę pamiętać o tym, że to nie jest tak, że zdrowy człowiek pójdzie na L4. Do lekarzy idą funkcjonariusze, którzy są chorzy lub przemęczeni - podkreśla Maciej Dziergas. 

Sprawdziliśmy sytuację w kilku komendach w regionie i usłyszeliśmy, że liczba policjantów pełniących służbę jest wystarczająca, by przeprowadzić akcję „Znicz”.

Przypomnijmy, że w połowie października Komitet Protestacyjny Zarządu Głównego NSZZ Policjantów zdecydował, że wdrożone zostaną kolejne elementy akcji protestacyjnej: wycofanie z użytku służbowego prywatnych telefonów komórkowych oraz zorganizowanie akcji „Poleje się krew”, by uczcić setną rocznicą odzyskania niepodległości (9-10 listopada).

Źródło