W trzecim dniu poszukiwań Tadeusza Dudy sieć obiegły zdjęcia funkcjonariuszy policji w nietypowych strojach. Wyposażenie uczestników obławy wywołało pytania o zasoby służb. — To pokazuje, że państwo nie stanęło na wysokości zadania — ocenia w rozmowie z "Faktem" mł. insp. Andrzej Szary, wiceprzewodniczący NSZZP. Podkreśla, że "trzeba oddać ogromny szacunek tym policjantom". — Nie patrzą na to, czy są dobrze wyposażeni, tylko działają — zauważa.
Poniedziałek (30.06) to czwarty dzień poszukiwań Tadeusza Dudy. W obławie na mężczyznę podejrzanego o zabójstwo córki i zięcia oraz próbę zabójstwa teściowej udział bierze ponad 500 funkcjonariuszy. W weekend sieć obiegły zdjęcia z policyjnej akcji. Wyposażenie części mundurowych wywołało burzę.
W mediach społecznościowych pojawiły się fotografie policjantów w szarych hełmach, które porównano do nakrycia głowy milicjantów. Internauci zwrócili też uwagę na trzymaną przez funkcjonariuszy broń. Dodali, że niektórzy wyglądają tak, jakby nie mieli na sobie kamizelek kuloodpornych, chociaż poszukują potencjalnie uzbrojonego mężczyzny.
"Fakt" skontaktował się w tej sprawie z Komendą Główną Policji. Zapytaliśmy, czy część policjantów rzeczywiście nie została wyposażona w kamizelki kuloodporne, ale też dlaczego niektórzy mundurowi uczestniczyli w działaniach w hełmach. Zespół prasowy zapewnił, że udzieli odpowiedzi, ale komentarz nie dotarł przed publikacją tekstu.
W rozmowie z "Faktem" do sprawy odniósł się mł. insp. Andrzej Szary. — Od kilkunastu lat mówimy o tym, aby przeznaczyć więcej środków na funkcjonowanie policji, walczymy o to, aby budżet policji był konstruowany procentowo do PKB — wskazał wiceprzewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.
Wiceszef NSZZP: problem niedoinwestowania policji cały czas istnieje
— Jak widać, politycy nie są przekonani do takiej propozycji, mimo że w wojsku istnieje — przyznał mł. insp. Szary. Jednocześnie podkreślił, że "bezpieczeństwo policjanta to jest podstawa i państwo po prostu musi dać środki finansowe, aby wyposażyć policjantów w kamizelki kuloodporne, w hełmy kevlarowe i kamizelki taktyczne". — To jest podstawowy sprzęt — mówił.
— Dzisiaj angażuje się ponad 500 osób do obławy i nagle się okazuje, że polskiej policji nie stać na wyposażenie 500 policjantów w nowoczesny sprzęt, który zapewni bezpieczeństwo, będzie chronił ich życie i zdrowie — kontynuował wiceprzewodniczący NSZZP. Zauważył, że to tylko potwierdza, że "problem niedoinwestowania polskiej policji cały czas istnieje".
— Później widzimy nagrania, które pokazują nieco surrealistyczny obraz części polskiej policji. Poprzez takie zdjęcia i filmy jesteśmy troszeczkę ośmieszani — przyznał mł. insp. Szary. Zaznaczył, że funkcjonariusze nie powinni ponosić konsekwencji tej sytuacji. — Trzeba oddać ogromny szacunek tym policjantom za to, że po prostu nie patrzą na to, czy są dobrze wyposażeni, tylko działają i dbają o bezpieczeństwo — podkreślił.
Jak wyjaśnił, "policjant jest ubrany w to, co jest na stanie danej jednostki policji". — Niektóre jednostki są bardzo małe, tam jako sprzętu tzw. PZ [zestawu przeciwuderzeniowego — przyp. red.] np. do przywracania porządku używa się tego, czego kiedyś używały oddziały prewencji, po lekkich poprawkach — doprecyzował.
— To pokazuje, że państwo nie stanęło na wysokości zadania, jeśli chodzi o zapewnienie środków, które by zabezpieczyły podstawowe wyposażenie policjanta
— ocenił mł. insp. Szary.
Zdaniem wiceszefa NSZZP "kaski specjalistyczne, hełmy kevlarowe, kamizelki kuloodporne, kamizelki taktyczne — to powinno być normą". — Jednostki powinny mieć taki sprzęt, że jeżeli dojdzie do obław czy działań zorganizowanych, to po prostu wszystko powinno być na stanie, a nie jak teraz — kleimy, kombinujemy, żeby jakoś przetrwać — podsumował.
źródło: Fakt