Przeniesienie policjanta na równorzędne stanowisko nie musi oznaczać takich samych obowiązków, czy czasu służby - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.

W jednym z miast na Pomorzu w wydziale dochodzeniowo - śledczym jeden etat był nieobsadzony. Z kolei policjanci z wydziału operacyjno - rozpoznawczego byli angażowani do zabezpieczania imprez masowych. W odpowiedzi na raport komendant miejski policji przeniósł na stanowisko specjalisty wydziału operacyjno - rozpoznawczego z jednoczesnym powierzeniem obowiązków na stanowisku specjalisty w wydziale dochodzeniowo - śledczym, policjantkę zatrudnioną dotychczas w zespole statystyki przestępczości komendy miejskiej policji.

W uzasadnieniu rozkazów personalnych wskazano, że przeniesienie następuje ze względu nie tylko na konieczność zasilenia kadrowego obu komórek, ale również na staż, doświadczenie i kwalifikacje zawodowe funkcjonariuszki, która ma wyższe wykształcenie, a w policji pracuje od ponad 20 lat.

Powołano się na ważny interes służby oraz na uprawnienia właściwego komendanta policji do przeniesienia funkcjonariusza na równorzędne stanowisko bez jego zgody. Rozkazom personalnym nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
Po bezskutecznym odwołaniu policjantka zaskarżyła oba rozkazy personalne do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. podniosła w skardze, że stanowiska nie są równorzędne, a zakres zadań nie jest porównywalny z czynnościami, które dotychczas wykonywała. Poprzednio pełniła służbę od poniedziałku do piątku w godzinach od 7:30 do 15, a obecnie miała pracować w systemie zmianowym i wykonywać pracę w terenie. Skomplikowało to i znacznie utrudniło jej sytuację rodzinną. Przeniesienie znacznie utrudnia opiekę nad dzieckiem.

WSA zwrócił uwagę, że żaden z przepisów ustawy o policji nie reguluje wprost ani pojęcia, ani warunków i przesłanek przeniesienia policjanta na równorzędne stanowisko w miejscu pełnienia służby. Mówi jedynie, ze właściwy komendant policji może przenieść policjanta na równorzędne stanowisko, bez jego zgody. Decyzje mają więc charakter uznaniowy.

Zdaniem WSA stanowiska, na które mianowano skarżącą są równorzędne z zajmowanym poprzednio. Wskazują na to karty opisu stanowisk pracy. Przeniesienie nastąpiło z takim samym zaszeregowaniem i stopniem etatowym. Nie oznacza to jednak stanowiska takiego samego, lub identycznego ani takich samych obowiązków czy czasu służby.

Stanowiska równorzędne mogą się różnić, a istotne są okoliczności konkretnej sprawy - podkreślił sąd. Przypomniał, że przeniesienie skarżącej poprzedził raport wskazujący na trudną sytuację kadrową w komisariacie. Nie negując trudnej sytuacji osobistej skarżącej, nie może to wykluczać przeniesienia jej na inne stanowisko pracy, gdy jest to uzasadnione potrzebami służby, której istotą jest dyspozycyjność - stwierdził sąd oddalając skargę.

Sygnatura Akt III SA/Gd 15/18