Gorączka, wymioty czy ból mięśni po szczepionce AstraZeneka mijają, ale zwolnienia lekarskie mogą dezorganizować pracę szkół, a niedługo także służby mundurowe.

Prawie 60 proc. krakowskich nauczycieli, którzy wypełnili ankietę poświęconą szczepieniu, czuło się źle lub bardzo źle po podaniu dawki. Nieznaczne pogorszenie samopoczucia lub brak efektów ubocznych zgłosiło zaledwie 18,6 proc. – Jestem zwolennikiem szczepień i uważam, że lepiej źle się czuć dwa dni po szczepieniu, niż zachorować na covid. Wyniki badania są jednak ważne dla dyrektorów placówek, by nie organizowali szczepień jednego dnia – mówi Łukasz Wantuch, krakowski radny. I dodaje, że w Krakowie po szczepieniach zostały zamknięte dwie placówki. 

 

W Oświęcimiu 22 proc. zaszczepionych ma zwolnienia lekarskie, ale tylko w kilku przypadkach zgłoszono NOP. W dwóch szkołach były problemy z prowadzeniem zajęć. W Myszkowie zaszczepiono tylko 15 nauczycieli, czworo z nich poczuło się źle i są na zwolnieniu lekarskim. W Piekarach Śląskich też pojawiły się sygnały o złym samopoczuciu zaszczepionych.

– Aby uniknąć trudności w funkcjonowaniu miejskich szkół i przedszkoli, zdecydowano, że nauczyciele nie będą szczepieni całymi placówkami – mówi Wojciech Maćkowski, rzecznik prasowy urzędu miasta.

Tym samym preparatem co nauczyciele mają zostać zaszczepieni mundurowi. Nie obawiają się szczepień.

 

– Większym zagrożeniem dla ciągłości służby jest zwlekanie ze szczepieniami, a nie krótkotrwałe zwolnienia lekarskie spowodowane złym samopoczuciem po podaniu preparatu – mówi Sławomir Koniuszy z NSZZ Policjantów. I dodaje, że urządzenie szczepień w ten sposób, by nie zdezorganizowały służby, leży w gestii komendantów.

– Nie wiemy, kiedy dokładnie rozpoczną się szczepienia funkcjonariuszy. Priorytetem jest zapewnienie ciągłości służb, dlatego tak zostaną zorganizowane, aby nie wpłynęły negatywnie na zadania służbowe – mówi Anna Michalska z biura prasowego komendanta głównego Straży Granicznej.

źródło: rp.pl