Zostań jednym z nas, wstąp do policji, zostań kimś wyjątkowym, zostań policjantem - kuszą komendy. W Piotrkowie z różnym skutkiem - w całej jednostce są 24 wakaty.

To są dobre dwa komisariaty - mówi asp. sztab. Piotr Kałuża, przewodniczący Zarządu Terenowego NSZZP w KMP w Piotrkowie. Jak dodaje, na początku tygodnia, z powodu braku rąk do pracy, na teren całego powiatu piotrkowskiego nocą były... dwa patrole. - Nie ma policjantów - mówi.

Braki kadrowe to skutek kilku czynników - jest okres urlopowy, są zwolnienia lekarskie, ale i odejścia policjantów. Jak podkreśla Piotr Kałuża, ten ostatni problem narasta, a ze służby odchodzą policjanci z dużym stażem. W 2017 r. raport złożyło 15 policjantów (do tego dwóch zmarło), a w tym roku ośmiu (i jeden zmarł). 
- 1 sierpnia doświadczony policjant odszedł do wojska. Zrezygnował z pracy w policji, powiedział, że za takie pieniądze nie będzie pracował - opowiada asp. Piotr Kałuża i zaznacza, że to nie jest odosobniony przypadek. - Mam informacje, że kolejne pięć osób zdało testy do służby w wojsku, czekają tylko na podpisy, potwierdzenie. 
Kolejni koledzy z piotrkowskiej jednostki, jak dodaje, też zdali testy, ale ze zmianą munduru czekają na styczeń i ewentualne podwyżki. Policjanci nie ukrywają, że to właśnie pieniądze są najważniejszym czynnikiem motywującym do zmiany pracy.- W wojsku policjant „na dzień dobry” ma 1000-1.500 zł więcej niż w komendzie - mówi Piotr Kałuża.

Policjant zaraz po przyjęciu do służby, jeszcze przed sześciomiesięcznym kursem, może liczyć na niecałe dwa tysiące złotych na rękę. Po kursie jego pensja wzrasta o ok. 200 zł. Funkcjonariusze z Piotrkowa dorabiają sobie ponadnormatywnymi patrolami, za które płacą gminy - jeden dyżur to 100 zł, ale to też jeden dzień wolny mniej. 

Protest trwa

Niskie zarobki to jeden z powodów protestu policjantów, który trwa od miesiąca i - jeżeli ministerstwo nie obieca zmian - to wejdzie w ostrzejszą fazę strajku włoskiego. Policjanci domagają się m.in. wzrostu płac o 600 zł dla każdego funkcjonariusza, corocznej waloryzacji, pełnopłatnych zwolnień chorobowych (do 30 dni) oraz zmian w zasadach dotyczących policyjnych emerytur. 
1 sierpnia KMP w Piotrkowie dysponowała 24 wakatami przy zatrudnieniu sięgającym 267 funkcjonariuszy. Na tle pozostałych jednostek w garnizonie łódzkim to porównywalne braki kadrowe. Policja jednak robi co może, żeby zachęcić do służby nowe osoby. 
- Są dni otwarte, cyklicznie organizujemy pogadanki, które przybliżają pracę policjantów oraz udzielamy informacji jak przebiega proces rekrutacji - wylicza Dagmara Mościńska z zespołu rzecznika prasowego KMP.Komenda współpracuje też ze szkołami m.in. IV LO czy ZSP w Bujnach, gdzie istnieją klasy mundurowe. Do służby w policji zachęca też spot reklamowy, w którym wziął udział dzielnicowy z Piotrkowa, mł. asp. Mariusz Gal. 
Zdaniem służb prasowych, odzew jest, zdaniem policyjnych związkowców - zainteresowanie pracą policjanta jest znikome. O tym, jak to wygląda w Piotrkowie ma świadczyć przykład funkcjonariuszy z wydziału ruchu drogowego, którzy do pracy dojeżdżają z Częstochowy.

Źródło: