Rafał Jankowski – “Mamy do czynienia z nadinterpretacją faktów ze strony mediów. Nie znam przypadku, żeby funkcjonariusze odmówili wykonania polecenia służbowego bo nie podoba im się polityka rządu”.

W porannym serwisie informacyjnym TVN24 “Wstajesz i Wiesz” wystąpił Rafał Jankowski. Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów proszony był o skomentowanie zmian w dolnośląskiej policji, które według części mediów były karą za odmowę wyjazdu na tłumienie protestu przedsiębiorców w Warszawie.

Joanna Kryńska prowadząca rozmowę zasugerowała, że dowódca wrocławskiego oddziału prewencji, w którym policjanci mieli odmawiać wyjazdu na majowy protest przedsiębiorców w Warszawie, został odwołany, zaś dwóch dowódców kompanii przeniesionych zostało do komisariatu, i że jest to kara za odmowę wyjazdu do stolicy na zabezpieczenie protestu przedsiębiorców? Materiał TVN24, który rozpoczął program wprost mówił o tym, że policjanci nie chcą pałować ludzi walczących o swoje prawa.

Rafał Jankowski zdementował pogłoski medialne jakoby funkcjonariusze dolnośląskiej prewencji nie chcieli brać udziału w tłumieniu protestu w Warszawie z powodów politycznych. Jak podkreślił nigdy nie słyszał o takim przypadku, żeby funkcjonariusze odmówili wykonania polecenia służbowego bo nie podoba im się polityka rządu – Policja jest formacją zhierarchizowaną i zmilitaryzowaną – wyjaśnił. Oczywiście, że policjanci, jak wszyscy mają swoje poglądy i sympatie polityczne ale wychodząc na służbę muszą zostawić je w domu – dodał. W dolnośląskiej policji występuje sporo wakatów, funkcjonariusze z tego regionu i OPP jako pierwsi weszli w działania związane z epidemią, brali udział w zabezpieczaniu granic i pełnią wytężoną służbę od wielu miesięcy. Też należy im się odpoczynek a zaserwowano im kolejny wyjazd. Z informacji jakie przewodniczący otrzymał we Wrocławiu to było powodem niezadowolenia ale też zawirowania w dowództwie oddziału. – Do mnie jako szefa związku zawodowego policjantów tak naprawdę nie trafiła ani jedna skarga policjanta, który nie chce wykonywać poleceń przełożonych związana z polityką. Nie spotkałem się dotychczas z taką sytuacją. Moim zdaniem mamy do czynienia z nadinterpretacją faktów ze strony mediów. Proszę sobie wyobrazić, że funkcjonariusz policji na wzór lekarza miałby sam podejmować w swoim sumieniu, czy on będzie interweniował wobec czarnoskórych, a może nie będzie chciał wobec Romów albo innej grupy /przedsiębiorców/. Nie może być takiej sytuacji – zaznaczył.

Rafał Jankowski odniósł się także do fali hejtu, jaka spływa na funkcjonariuszy. – Przypominam, że także w czasach poprzedniej władzy byliśmy krytykowani za tłumienie marszy niepodległości i protestów w spółkach węglowych. Oskarżano policję o ich pacyfikowanie. Myślę, że dzieje się tak ponieważ politycy, którzy nie potrafią w sposób parlamentarny zmieniać ustroju w tym kraju albo zmieniać rzeczywistości, wykorzystują do tego policję. Tak jak wykorzystywano ją wtedy, tak wykorzystuje się ją w tej chwili. Policja staje się elementem gry politycznej, co bezpośrednio przekłada się na spadek zaufania społecznego do naszej formacji – podkreślił.

Padł też przykład włamania do wiat przystankowych gdzie zamieszczono plakaty z ministrem zdrowia. W ocenie przewodniczącego włamanie to włamanie, i dla policjantów wykonujących czynności nie ma znaczenia czy na plakatach jest minister Szumowski, Rafał Trzaskowski czy myszka Miki.